3 grudnia 2019 r. Publiczną Szkołę Podstawową w Jaroszkach odwiedził ksiądz misjonarz Mirosław Bujak, który już od szesnastu lat pracuje jako misjonarz, obecnie pełni swoją posługę w Kamerunie. Gość przybył w towarzystwie księdza proboszcza Janusza Smerdy, który jest często koordynatorem działań charytatywnych w naszej szkole.
Ksiądz Mirosław opowiedział o swojej pracy w Afryce, która głównie koncentruje się na pracy kapłańskiej (w parafii oprócz kościoła jest 25 kaplic, z których najdalsza znajduje się w odległości 25 km). Duchowny wiele serca wkłada również w pracę z dziećmi i organizowanie dla nich różnorodnych form pomocy. Najważniejsza dla dzieci afrykańskich jest edukacja, do której dostęp jest bardzo ograniczony, chociażby ze względu na odległości, które muszą pokonać dzieci, żeby dotrzeć do szkoły. Również koszty takiej edukacji są na tyle wysokie, że nie wszystkich rodziców, którzy posiadają często kilkoro potomstwa, stać na opłacenie ich edukacji. Dzieci są również ogromną pomocą w gospodarstwie domowym, dlatego ich nieobecność może utrudniać normalną egzystencję rodziny, ponieważ brakuje wtedy rąk do pracy.
Niezwykle ważnym problemem, z którym borykają się kraje trzeciego świata jest głód. Ksiądz Mirosław Bujak styka się z nim na co dzień, nieliczne dzieci przybyłe na lekcje do szkoły jedzą rano śniadanie, dla większości z nich miska ryżu z sosem albo kawałkiem ryby, jest głównym posiłkiem. Misjonarz przywołał nawet opowieść o dziecku, które część tego szkolnego posiłku spakowało w woreczek, żeby móc się nim podzielić w domu z młodszym bratem.
Wizyta Księdza Mirosława Bujaka utwierdziła nas w przekonaniu, że akcje charytatywne w jakich bierze udział społeczność Publicznej Szkoły Podstawowej w Jaroszkach (chociażby zeszłoroczna zbiórka pieniędzy dla chłopca z Kamerunu) mają ogromny sens, że dobro czynione innym wraca do nas często ze zdwojoną siłą. Dlatego działająca w szkole grupa wolontariuszy cały czas zajmuje się różnego rodzaju akcjami mającymi na celu pomoc najbardziej potrzebującym, słabym i często chorym osobom. Zbieraliśmy m.in. różnego rodzaju produkty dla ludzi z Afryki, organizujemy pomoc w ramach Szlachetnej Paczki, zbieramy plastikowe nakrętki dla chłopca chorego na pęcherzykowe zapalenie naskórka, a także nie zapominamy o zwierzętach, które czekają w pionkowskim przytulisku na wsparcie. Wysyłamy kartki świąteczne dla osób chorych onkologicznie oraz mieszkańców ZOL-u w Pionkach.
Pragniemy, żeby słowa kardynała Stefana Wyszyńskiego, które za chwilę zacytujemy, były dla nas drogowskazem, żeby czynienie dobra stało się naszym nawykiem i pewną oczywistością w naszym życiu.
„Tyle wart jest nasz rok, ile zdołaliśmy przezwyciężyć w sobie niechęci, ile zdołaliśmy przełamać ludzkiej złości i gniewu.
Tyle wart jest nasz rok, ile ludziom zdołaliśmy zaoszczędzić smutku, cierpień, przeciwności.
Tyle wart jest nasz rok, ile zdołaliśmy okazać ludziom serca, bliskości, współczucia, dobroci i pociechy.
Tyle wart jest nasz rok, ile zdołaliśmy zapłacić dobrem za wyrządzane nam zło.”
kard. Stefan Wyszyński